Komentarze: 1
Czy to zycie jest takie popiredolone, czy mi sie tylko wydaje??a moze to moje jest, az tak skopane??chyba sie popłacze?:(((ostatnio nic mnie niecieszy,no moze sasiadki coreczka,takie małe biegajace stworzonko:))jak ma dobry humor to nawet da sie przytulic:)a pozatym prawie wszedzie zgraja czobow.to sie wcale niedziwie ,ze mam depresje i łykam pigolki.Lekarz mowi ,ze jeszcze troche i bede mogła je przerwac:)tylko ciekawe ,czy ona niewroci ?